poniedziałek, 7 grudnia 2009

Jesienno-zimowe okrycia wierzchnie

Vintage jest łatwy i przyjemny, dopóki jest wewnątrz. Ale kiedy chcemy się uzewnętrznić, a na dworze deszcz, wiatr i chłód - wtedy vintage wymaga czegoś na wierzch. Nie będzie to byle co, bo vintage jest stylowy, nieco próżny i w puchówce starszej siostry się na ulicy nie pokaże. Ale w pelerynie lub prochowcu - czemu nie?

Zima jest jeszcze łagodna, jesienna, niemroźna - prezentujemy więc okrycia wierzchnie chroniące przed deszczem i chłodem, ale nie przesadnie grube.